Witajcie! Jako że w Wielkiej Brytanii plastikowe słomki i literatura papierowa już wychodzą z obiegu, postanowiłam trochę się „umodnić”. Wreszcie sięgnęłam po książki audio. I pozytywnie się zaskoczyłam.
Moim pierwszym audiobookiem jest „Bezduszna” Gil Carriger, pierwsza z serii „Protektorat parasola”. Od dawna już chciałam ją poznać. I nie zawiodłam się!
Akcja osadzona jest w dziewiętnastowiecznym Londynie. Główna bohaterka to stara panna. Aleksja skończyła dwadzieścia parę lat (!), ma śliczną siostrę, ojca Włocha i matkę – pruderyjną damę. Sama jednak urodziła się… bez duszy i uroczej aparycji. To jednak nie przeszkadza jej zostać ofiarą ataku wampira. Sama radzi sobie świetnie, jednak na drodze staje szlachetny hrabia – wilkołak. Pracuje jako ktoś w rodzaju policjanta pod patronatem królowej Wiktorii. Gdy wkrótce wybucha kolejny skandal z udziałem krwiopijcy, rozpoczyna śledztwo. Alexia nie da spławić się tak łatwo. Tym bardziej, że przystojny hrabia coraz bardziej jej się podoba.
Mnie natomiast najbardziej urzekł styl pani Carriger. Pisze w tak humorystyczny, luźny sposób, że przypadnie do gustu nawet najbardziej zagorzałym przeciwnikom fantasy. Ponadto dba, by czytelnik nigdy nie miał chwili odpoczynku.
Nie wyobrażam sobie przeczytania „Bezdusznej”. Genialnie połączono steampunk i paranormal romance. Z pewnością spodobałaby mi się tradycyjna książka, jednak… nie chciałabym poznać Gail Carriger bez efektów audio. Te odgłosy steamu, przekomarzanki, oprawa dźwiękowa nagłych zwrotów akcji…
Zachęcam! Książka audio dostępna jest także w polskich księgarniach – sprawdzałam!